Właściwie miałam się juz tutaj nie zajmować osoba odchodzącego Prezydenta. Raz ze względów humanitarnych, a dwa , ze za każdym takim razem, gdy jednak przychodzi mi ochota na komentarz do kolejnych wyczynów PBK, do głowy przychodzą mi same niecenzuralne słowa. Trudno mi w sumie zrozumieć, jak można być aż do tego stopnia małym, żałosnym i niedojrzałym, nie tylko politycznie, ale w to przecież ni9e mój problem. To nie mnie będzie sądzić historia. Myślę, że Prezydent Komorowski na jej kartach raczej nie zbierze pochlebnych opinii.
Jednak co innego zachowania do których nas przyzwyczaił, a co innego wypowiedzi i gesty niosące dużo poważniejsze konsekwencje. Można się śmiać z hasania po krzesłach, kpić z braków w kindersztubie czy dawać upust irytacji we wpisach do "Pamiętnika". Jednak gdy nasz konstytucyjny reprezentant jedzie sobie do Berlina żeby czcić dawnego najeźdźcę, a potem jeszcze miesza jego historię z PW to już nie tylko dowód ignorancji, ale spore nadużycie. Piszę nadużycie, bo przez myśl mi nie przychodzi celowość takiego podłego cynizmu. Jestem skłonna uwierzyć, że ta kolejna, skandaliczna wypowiedź Komorowskiego jest dowodem Jego braku wiedzy i intelektualnych deficytów, ponieważ polski Prezydent , w trakcie przemówienia ku czci zażartego nazisty, antysemity i polakożercy, pozwalający sobie na podobne dywagacje: "W jakiejś mierze polski zryw 1.08.1944 r. wpisuje się także w ten kalendarz wydarzeń w których funkcjonuje tradycja zamachu na Hitlera"musi być po prostu ignorantem. Jeśliby jednak , z pełną świadomością dokonywał podobnych skrótów, to wtedy juz sam komentarz do takiego draństwa przestałby nadawać sie do publikacji...
A na koniec taka mała porada dla na szczęście już niedługo byłego Prezydenta Bronisława Komorowskiego: Panie Komorowski , skoro Ossowo nic Pana nie nauczyło, to zanim podepcze Pan kolejny raz Polską Pamięć, sięgnij Pan, Panie Historyku do podręcznika , a dowiesz się Pan CZYM BYŁO POWSTANIE WARSZAWSKIE I CZEGO BYŁO KONSEKWENCJĄ
